Przejdź do głównej treści

Kierowanie zespołem pieśni i tańca

K.K. Regamey w wianku uczennic Instytutu Łysenki, lata 30.

W 1936 roku, właściwie w okresie szczytowym kariery zawodowej, Konstanty Kazimierz Régamey otrzymał od władz radzieckiej Ukrainy polecenie utworzenia polskiego zespołu pieśni i tańca. Musiał być uznany przez władze komunistyczne za eksperta od spraw polskich i nie tylko muzycznych, skoro takiej dyspozycji nie wydano komuś noszącemu polskie lub nawet ukraińskie nazwisko. Régamey, mianowany kierownikiem artystycznym zespołu, przystępuje do rekrutacji kandydatów, objeżdżając regiony zamieszkałe przez Polaków, a głównie licznie przez nich zasiedloną Żytomierszczyznę. W podróży i przy selekcji towarzyszył mu kompozytor M. Skorulski. 1 lipca 1936 roku zespół rozpoczął szkolenia i próby. Régamey w oficjalnym organie związku sowieckich muzyków „Radianska Muzyka" opublikował nawet artykuł przedstawiający program realizacji partyjnego zadania. Pisał:

Przystąpiłem do zapisania, wyboru, klasyfikacji i opracowania polskich ludowych pieśni. Przejrzałem pięć tysięcy pieśni zapisanych w swoim czasie przez Oskara Kolberga i wybrałem około dwustu. Z entuzjazmem i wielką radością biorę się do opracowania muzycznego tych pieśni, zharmonizowania ich i opracowania dla chóru. Wśród tych pieśni są takie, które wykorzystał w swoich utworach Szopen.

Zgodnie z politycznym kursem określa te pieśni „okresu dorewolucyjnego", jako powstałe pod „naciskiem pańskim". Natomiast teraz, kiedy nadszedł czas zwycięstwa władzy radzieckiej rozpoczyna się praca nad doborem nowych pieśni, których szczególnie wiele jest w okolicach wsi Greczani i Szarawieczki. Wydział Sztuki zaplanu je dobór takich pieśni, a polska społeczność z Kijowa obiecała odpowiednią pomoc. Organizacyjny i przygotowawczy okres powinien zakończyć się 1 września, a potem do 1 stycznia mamy nadzieję, że zespół da 30 koncertów w klubach i fabrykach w Kijowie i 30 koncertów na peryferiach miasta. 

Régamey kończy artykuł stwierdzeniem: 

Jestem szczęśliwy, że biorę udział w tej wielkiej sprawie i dołożę wszystkich sił, żeby wykonać godnie powierzone mi zobowiązanie. 

Cieszący się wielkim autorytetem i uznaniem wśród muzyków i kandydatów na członków polskiego zespołu pieśni i tańca, profesor Konstanty Régamey nie mógł przewidzieć, jak tragicznie zakończy się dla niego praca dla polskiej kultury w radzieckiej Ukrainie. 

Jerzy Stankiewicz Zapomniana postać...

 

K.K. Regamey w wianku uczennic Instytutu Łysenki, lata 30.